piątek, 28 marca 2014

TAG: Opisz siebie 15-toma zdjęciami

Hej, postanowiłam zrobić taki TAG, ponieważ widziałam taki u Ani na blogu (http://puuf200.blogspot.com) Pomyślałam że w sumie mogę taki zrobić, trochę byście się o mnie dowiedzieli :) Będą to zdjęcia, które mnie opisują lub pokazują co lubię.Zapraszam do oglądania!

















Co sądzicie? :) Do zobaczenia papa :*

wtorek, 25 marca 2014

Rocznica

Hej!
Dzisiaj jest 25 marca! Niektórzy pewnie już kojarzą tą datę, tak jak ja.A więc dzisiaj mija pierwsza rocznica Koncertu Justina Biebera w Polsce.Odbył się on w Łodzi 25 marca 2013 roku.Wydarzyło to się rok temu a ja mam wrażenie jak by to było wczoraj.Teraz pewnie myślicie że ja byłam na koncercie, ale niestety to nie prawda.Nie byłam, bo nie miałabym jak tam dojechać.No cóż teraz sobie obiecałam że na następnym koncercie Justina będę! :) Nie mogę się pogodzić z tym że nie zobaczyłam Justina jak był jeszcze nastolatkiem.Cieszę się że inni mogli spełnić swoje marzenie.Dzisiaj leżąc w łóżku oglądałam filmiki na YouTubie z koncertu Justina.Łzy mi leciały, same.A teraz coś na koniec:
'Nigdy nie myślałem że jeszcze w tym roku będę stał na tej scenie, kto jak kto ale wy bardzo dobrze wiecie co to znaczy NEVER SAY NEVER.Dziękuje że tyle na mnie czekaliście.-Justin Bieber Łódź 25.03.2013r.
Akcja z serduszkami


OLLG











Dzisiaj też wylądowałam w szpitalu.Tak jak pisałam w wcześniejszym poście to wiecie że uderzyłam górną częścią nosa.W szkole głowa mnie bolała, nie dobrze mi było, dlatego na redukacje już nie poszłam.Leżałam w łóżku i czekałam aż mama wróci z pracy.Gdy przyjechała to zjadłyśmy obiad i pojechałyśmy na Niekłańską.Czekałyśmy jakieś 3 godziny aż nas wpuszczą do gabinetu.Musiałam opowowiedzieć lekarzowi jak to się stało.Po opowiedzeniu robił mi jakieś badanie i skierował mnie na RTG.Czekałam aż mnie wpuszczą.Przyszła pani i mnie poprosiła.Wchodząc do gabinetu byłam przestraszona, bo to tak strasznie wygądało.To nawet nie trwało minutę.Pani powiedziała żebym poczekała na wyniki.Czekając na wyniki się nie przejmowałam, śmiałam się z mamą.W pewnej chwili pielęgniarka przynosi wyniki.Patrzymy z mamą a tam pisze 'Złamana kość nosowa bez przemieszczenia.'Byłyśmy takie zdziwione, bo nie myślałyśmy że takie coś może być.Trochę się wystraszyłam, bo nigdy nic nie miałam złamanego.Ale był '+' nie musieli mi nastawiać nosa.Ufff na szczęście.Wchodząc do gabinetu byłam zdenerwowana ale pan mi napisał zwolnienie z w-f'u do 11 kwietnia.Powiedział też za 3 albo 4 dni musimy pójść na kontrolę nosa.Nigdy bym nie pomyślała że takie coś mogło się stać ;o Do domu wróciłam jakoś o 23.
Do zobaczenia papa :*

HulaKula

Hej wszystkim! :)
Na początek napisze coś ważnego.A więc jak widać założyłam bloga i zamierzam znowu zacząć blogować.Dlaczego? Już mówię, moim zdaniem tamten blog nie miał sensu chodzi mi tutaj o pisanie, pisałam wszystko na szybko i to było bez sensu.Teraz spróbuje inaczej go prowadzić i bardziej 'starannie' :) Mam nadzieję że mi  się uda, ale już przechodzę do tematu.

Dzisiaj byłam w HulaKula z klasą na wycieczce.Mieliśmy tylko pierwszą lekcję 'Muzykę' ale tej muzyki nie było, ponieważ przyszła do nas taka pani, która mówiła nam o sprawdzianie szóstoklasisty.Co mamy przynieść, żebyśmy się nie stresowali i mówiła nam tak jakby 'zasady' do tego sprawdzianu.Jak skończyła mówić o sprawdzianie to zaczęła temat o żywności.Spytała się kto jadł śniadanie i kto je 2 śniadanie.Patrząc na mnie powiedziała że jestem 'blada jak moja bluza', a potem powiedziała że mam straszne te takie pod oczami, nie wiem jak to się nazywa.Zadzwonił dzwonek i wszyscy pobiegli do szatni.Każdy się przebrał i pojechaliśmy do HulaKula.Wchodząc byliśmy zadowoleni, bo wiedzieliśmy co nas czeka.Zmieniliśmy buty i zaczęliśmy grać w kręgle.Wszystkim bardzo dobrze szło! :) Podczas grania, przyjaciółka mi powiedziała żebym spojrzała w telewizor.Ja patrzę a tam piosenka Justina, tak się ucieszyłam.Gdy już skończyłyśmy wszystkie rundy to jak najszybciej poszłam z Karoliną  i Julią do budki na zdjęcia.Po zrobieniu poszłam z Karoliną na taki automat co się tańczy.Przy tym cały czas się śmiałyśmy, bo nam to tak wychodziło zabawnie.Nadszedł ten moment kiedy poszliśmy na plac zabaw.Może i już jesteśmy za duzi to i tak się świetnie tam bawiliśmy.Graliśmy całą klasą w berka, rzucaliśmy się piłeczkami po głowie.Ja niestety za dobrze tego nie wspominam, ponieważ grając w berka zauważyła Marcina (On był berkiem) i chciałam od niego uciec i 'biegnąc' na czworaka walnęłam górną częścią nosa o tą szybę plastikową.Chyba zemdlałam ale tylko na parę sekund, to strasznie bolało.Wpadłam na to, dlatego że tego nie zauważyłam, naprawdę jest to ciężko zauważyć.Pozbierałam się i dalej grałam w berka.Po godzinie musieliśmy wyjść z placu zabaw i wrócić do szkoły.Cały czas mnie boli górna część nosa po tym :/ Dobra to już koniec, ja idę odrabiać polski a wam zostawiam zdjęcia :* Do następnego postu! :)
To zdjęcia z tej budki