Hej!
Dzisiaj jest 25 marca! Niektórzy pewnie już kojarzą tą datę, tak jak ja.A więc dzisiaj mija pierwsza rocznica Koncertu Justina Biebera w Polsce.Odbył się on w Łodzi 25 marca 2013 roku.Wydarzyło to się rok temu a ja mam wrażenie jak by to było wczoraj.Teraz pewnie myślicie że ja byłam na koncercie, ale niestety to nie prawda.Nie byłam, bo nie miałabym jak tam dojechać.No cóż teraz sobie obiecałam że na następnym koncercie Justina będę! :) Nie mogę się pogodzić z tym że nie zobaczyłam Justina jak był jeszcze nastolatkiem.Cieszę się że inni mogli spełnić swoje marzenie.Dzisiaj leżąc w łóżku oglądałam filmiki na YouTubie z koncertu Justina.Łzy mi leciały, same.A teraz coś na koniec:
'
Nigdy nie myślałem że jeszcze w tym roku będę stał na tej scenie, kto jak kto ale wy bardzo dobrze wiecie co to znaczy NEVER SAY NEVER.Dziękuje że tyle na mnie czekaliście.-Justin Bieber Łódź 25.03.2013r.
|
Akcja z serduszkami |
|
OLLG |
Dzisiaj też wylądowałam w szpitalu.Tak jak pisałam w wcześniejszym poście to wiecie że uderzyłam górną częścią nosa.W szkole głowa mnie bolała, nie dobrze mi było, dlatego na redukacje już nie poszłam.Leżałam w łóżku i czekałam aż mama wróci z pracy.Gdy przyjechała to zjadłyśmy obiad i pojechałyśmy na Niekłańską.Czekałyśmy jakieś 3 godziny aż nas wpuszczą do gabinetu.Musiałam opowowiedzieć lekarzowi jak to się stało.Po opowiedzeniu robił mi jakieś badanie i skierował mnie na RTG.Czekałam aż mnie wpuszczą.Przyszła pani i mnie poprosiła.Wchodząc do gabinetu byłam przestraszona, bo to tak strasznie wygądało.To nawet nie trwało minutę.Pani powiedziała żebym poczekała na wyniki.Czekając na wyniki się nie przejmowałam, śmiałam się z mamą.W pewnej chwili pielęgniarka przynosi wyniki.Patrzymy z mamą a tam pisze 'Złamana kość nosowa bez przemieszczenia.'Byłyśmy takie zdziwione, bo nie myślałyśmy że takie coś może być.Trochę się wystraszyłam, bo nigdy nic nie miałam złamanego.Ale był '+' nie musieli mi nastawiać nosa.Ufff na szczęście.Wchodząc do gabinetu byłam zdenerwowana ale pan mi napisał zwolnienie z w-f'u do 11 kwietnia.Powiedział też za 3 albo 4 dni musimy pójść na kontrolę nosa.Nigdy bym nie pomyślała że takie coś mogło się stać ;o Do domu wróciłam jakoś o 23.
Do zobaczenia papa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz