Hello!

Hej! Święta przyszły i poszły, szybko minęły.W niedziele po 9, rodzinnie usiedliśmy do stołu żeby zjeść śniadanie.O godzinie 12.00 pojechaliśmy do kościoła i byliśmy tam do 13.00 Po mszy przejechaliśmy się na cmentarz, a stamtąd do domu.Przez cały dzień siedzieliśmy przy stole i rozmawialiśmy.Na szczęścia brat przywiózł PS3 i graliśmy w GTA V.W Śmingus Dyngus jak z roku babcia przyszła i mnie oblała ale tak lekko, że ja tego nie poczułam i spałam cały czas.Następnie przyszła mama i oblała mnie po nogach no i się obudziłam.A że byłam śpiąca to dalej poszłam spać.Potem przyszedł chyba wujek, a na końcu ciocia z bratem, który mnie oblał.Z rana zostałam 4 razy oblana, fajnie nie dali mi spać ;/ Wstałam, ubrałam się wzięłam kubek i poszłam do mamy żeby ją oblać, udało się!Wracając mój kochany wujek strzelił we mnie pistoletem na wodę.Około godziny 16.30 się pakowałam.Było tak ciepło że wyszliśmy na dwór i siedzieliśmy.Oczywiście nie obyło się bez tego że ktoś mnie musiał oblać, mam tu na myśli moich kochanych braci :) Byłam cała mokra, a zaraz miałam wyjeżdżać do domu.Przebrałam się i pojechaliśmy.



Święta minęły mi bardzo wesoło i rodzinnie.Dzisiaj jest bardzo piękna pogoda.W końcu czuję tę wiosnę, te słońce, ciepło.To jest to! A wam jak minęły święta? Też macie taką piękną pogodę, jak ja?

Zdjęć niestety żadnych nie zrobiłam i ten post taki trochę nie dopracowany jest, ale obiecuję że następna notka będzie lepsza.Może dacie mi jakieś pomysły na następną notkę w komentarzach? :)